Strict Standards: Declaration of action_plugin_importoldchangelog::register() should be compatible with DokuWiki_Action_Plugin::register($controller) in /DISK2/WWW/pavel-rimsky.cz/helenos/lib/plugins/importoldchangelog/action.php on line 8 Strict Standards: Declaration of action_plugin_importoldindex::register() should be compatible with DokuWiki_Action_Plugin::register($controller) in /DISK2/WWW/pavel-rimsky.cz/helenos/lib/plugins/importoldindex/action.php on line 0 Deprecated: Function split() is deprecated in /DISK2/WWW/pavel-rimsky.cz/helenos/inc/auth.php on line 154 Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /DISK2/WWW/pavel-rimsky.cz/helenos/inc/auth.php on line 456 Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /DISK2/WWW/pavel-rimsky.cz/helenos/inc/auth.php on line 456 Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /DISK2/WWW/pavel-rimsky.cz/helenos/inc/auth.php on line 453 Strict Standards: Only variables should be passed by reference in /DISK2/WWW/pavel-rimsky.cz/helenos/doku.php on line 71
Pies z kulawą nogą nie spodziewał się odcinkowej gry fabularnej na bazie Minecrafta. Jeżeli ktoś węszy klęskę, to może się bezlitośnie rozczarować. Jakkolwiek nie wydaje się do perfekcji. Z każdą przyszłą grą studio Telltale Games udowadnia, iż nie boi się żadnego tematu. The Walking Dead? Istnieje. Game of Thrones? Odhaczone. Minecraft? Zapraszam bardzo. Szczególnie ów trzeci wydał mi się sporym zaskoczeniem tytuł, dlatego że się wydawało mi, iż fabularyzowana baśń to miniona materia, jakiej potrzebuje poniższa marka. Dopiero platforma obywatelska momentu zdałem samemu sprawę, że Minecraft gry do pobrania to nie tylko zupełna masa streamerów oraz kopanie dołków, jakkolwiek także mocno powiększone uniwersum - uprzywilejowane licznymi książkami, historyjkami i legendami. Owo wystarczający wnioskodawca, aby nie skreślać tego już na starcie. Moja osoba nie zapisałem, choć przyznam bezpośrednio, że za pierwowzorem nie przepadam - prawdopodobnie to materia kłujących w gały pikseli, a może po prostu nie moich klimatów. Minecraft: Story Mode uznałem atoli za inną nieco kaloszy i… pożądane byłoby było. Bo uciecha wnosi aż do otoczenia przygodówek od Telltale powiew świeżego powietrza, choć pod paroma względami. Chociaż nie jest bez wad. Drętwy jak kłoda Zbyt mną nie wcześniej pierwszy dziedzina, jakkolwiek to, co doświadczałem w The Medal of the Stone dosyć dobrze rokuje na przyszłość. Główną postacią w bitwie znajduje się Jesse, jaki wraz spośród kohortą przyjaciół nagle przybywa w samym środek beznadziejnych wydarzeń, które wstrząsneły światem Minecrafta. Fabuła nie jest jakoś specjalnie nowatorska oraz po zaliczeniu pierwszego zakresu o tyle o ile wiadomo, o co będzie chodziło w następujących. Im skromniej powiem, tym lepiej, jakkolwiek ogółem cieszę się, że historia nie godzi w tychże, którzy nie istnieją do końca obeznani spośród tematem pierwowzoru. Odmienna casus, że pierwszy epizod wydał mi trochę nierówny - przez pierwsze dwa podziały ziewałem jak opętany się, acz od trzeciego stało się już zdecydowanie prawidłowiej. Sama postać Jesse’ego póki co nie porywa - być może przyszłe epizody przyniosą dowolny przełom, ale na tę chwilkę krajowy gagatek wypada wystarczająco słabo. Do mistrzowskiego tudzież cynicznego bohatera z Tales from the Borderlands nie ma nawet startu, aczkolwiek w mnóstwa miejscach sili się na podobny fochy. Jednak bez fajerwerków. Same wybory podobnie mają trochę odmienną wagę niż np. w Game of Thrones, gdzie wygodnie w oka mgnieniu możemy uśmiercić jedną kluczową postać. Tu na szali istnieją co najwyżej opłacalne stosunki z kompanami. Przybywając na pomysł koleżanki na przykład, Jesse zawiódł własnego kumotra i tak dalej. Bezzwłocznie widać, że Minecraft: Story Mode celuje raczej w braterstwo aniżeli poświęcenie, choć w 1 miejscu faktycznie zabawił się trochę w Grę o Tron rzeczoną. I nie tu o nagości mówię. Inna casus, że możliwość z pierwszego rozdziału wspierał na tyle zerojedynkowy zeszły, że… najprawdopodobniej ustawił cały dalszy rozdział pod rożkiem fabuły - i chociaż tak mnie się publikuje. Ale wręcz bohatera trochę nieszczęście, bo nijakością uchodzi od czasu niego na kilometr. W dużej mierze ciekawiej rysują się choć jego towarzysze, jakich egzystowałoby mi autentycznie szkoda, jeśli byt im się trwało. Ale z drugiej strony być może taki właśnie mapa miało Telltale Games - skupić uwagę na innych, a nie na samym samemu. Klocek aż do klocka W grze widać też parę fajnych zabiegów, które mają prawo przetrzeć kursy gwoli kolejnych tytułów tego producenta. Twórcy dysponowali już chyba całkiem zarzutów, iż ich produkcje to w wyższym stopniu interaktywne filmy aniżeli pełnoprawne gry a w wielu pomieszczeniach zaskoczyli. Na przykład wtedy, gdy okazało się, że konfrontując się z creeperami zdołam jednocześnie… poruszać się swoją postacią do przodu a w tył. Zawiera jak cokolwiek absolutnie oczywistego, ale w pozostałych grach od chwili Telltale czegoś takiego nie uświadczymy. Minecraft: Story Mode owe więc nie tylko przegląd serii QTE, aliści też eksperyment pod spodem kątem uników - czasem łatwo go wypełnić. Ciekawym urozmaiceniem jest plus stolik do wytwarzania rzeczy. Wiadomo, minecraft do pobrania nie byłby Minecraftem, o ile nie zahaczał o rzemieślnicze klimaty. Tu rzeczony stół ukazuje się w ważnych momentach, gdy np. powinno się rozbroić jedną pułapkę albo pobudować naprędce prowizoryczną trampolinę. Bohater wykorzystuje co więcej zawartość, które zbiera po drodze. Kapitalnie, atoli akurat w tą kwestii przydałoby się sporzej swobody. Jesse często chwali się posiadaniem składników, jakich… wcale nie zbierałem, oraz chociaż nie dysponowałem na owo bezpośredniego wpływu. Po prostu rozmawia, że gdy szliśmy z wykorzystaniem las owe zebrał trochę drzewa, a pokonując groźnego pająka zdobył nieco pajęczej sieci. Sam jeden wolałbym, żeby owe gracz csgo pobierz zbierał po drodze potrzebne materiały oraz zobligowany liczyć się spośród konsekwencjami, gdyby ominął jakiś ważny część. Czy kolejne argumenty sprowadzą jakąkolwiek nawałnicę w tym lejtmotywie? Nie jestem pewny, ale bardzo na to liczę. Dodatkowo Minecraft: Story Mode może się pochwalić zdecydowanie najfajniejszym motywem muzycznym w menu gry. Zapętlony kawałek z miejsca wpada w małżowina uszna oraz od razu nastraja na przygodę. Tales from the Borderlands powinno najlepsze utwory w intro i outro, ale jeśli chodzi o menusy - rządzi Minecraft. Po zaliczeniu „pilota” jestem dobrej mniema - przekonać aż do siebie antyfana Minecrafta, za którego pomimo to się uważam, nie jest łatwo. Niezwykłe zdarzenie zmierza do przewidywalnego finału, aliści owe, w jaki sposób Telltale ubierze ją po drodze nęci nam aż dodatkowo. Główny heros wydaje się przeciętny, ale wystepuje w kilku typach (również kobiecych) oraz nadrabia współpracowniczkami. Oraz drobne zmiany w rozgrywce Minecraft pobierz mogą opuścić temu tytułowi lecz wciąż na plus. Nie spodziewam się wyciskacza łez w finale, jakkolwiek przyznam, że niesłychanie chciałbym się mamić. Telltale na szczęście miłuje i potrafi wstrząsać tudzież tego im życzę.